Studium Życia Rodzinnego ma swego patrona - biskupa Stanisława Stefanka

Studium Życia Rodzinnego ma swego patrona - biskupa Stanisława Stefanka

Studium Życia Rodzinnego ma od dziś patrona - Biskupa Stanisława Stefanka TChr (1936 – 2020). Biskup powołał to Studium 1. października 2010 r., należał do rady programowej i był wykładowcą. Przez ponad 9 lat służył doświadczeniem i pomocą materialną SŻR, stworzonemu dla formowania małżonków i osób odpowiedzialnych za przygotowanie narzeczonych do sakramentu małżeństwa. W Wyższym Seminarium Duchownym w Łomży wspominano Biskupa i odsłonięto małą tabliczkę. Doradczyni diecezjalna Barbara Mieczkowska za 19 lat pracy otrzymała w podzięce bukiet i krzyż.

Uroczystość nadania imienia Biskupa Stanisława Stefanka Studium Życia Rodzinnego odbyła się w podziemnej auli gmachu Seminarium, gdzie prowadzone są zajęcia dla narzeczonych i małżonków. Cykl 5 kilkugodzinnych spotkań obejmuje rozmaite wykłady, prelekcje i warsztaty, np. z teologiem, psychologiem, prawnikiem, lekarzem, położną. Eleganckie podziemie wypełnił tłum wykładowców i absolwentów Studium, pracowników Kurii, proboszczów, doradców życia rodzinnego, asystentów przygotowania narzeczonych i tegorocznych słuchaczy, których jest 74-oro. W najliczniejszym roku 2014/2015 było 209, zaś w roku ubiegłym 118. Od początku dyrektorem Studium jest ks. dr Jacek Kotowski, diecezjalny duszpasterz rodzin.

- Biskup Stefanek to niestrudzony promotor małżeństwa i rodziny – wspominał. - Jego wykłady cieszyły się dużą popularnością, a kontakt ze słuchaczami podziwiany był przez wielu wykładowców. Dla upamiętnienia Jego zasług w formowaniu wiernych i podkreślenia ofiarnej pracy na rzecz małżeństwa i rodziny, bp Janusz Stepnowski podpisał dekret o nadaniu naszemu Studium imienia Biskupa Stanisława Stefanka i odsłonił tu symboliczną tablicę.

Biskup opłacał studia młodym, a recepty chorym

Przypomnijmy, że bp Stefanek kierował Diecezją Łomżyńską w latach 1996-2011, zaś pochowany jest w krypcie w Katedrze. Od grudnia 2021 r. ma swoją ulicę, nową, pomiędzy ulicami Kościelną a Żytnią w Sokołach. Od maja 2022 r. jest patronem Parafialnego Domu Wsparcia Rodziny w Łapach i proboszcz ks. Krzysztof Jurczak był na uroczystości w Łomży. W pierwszym rzędzie siedli obok bp. Janusza: bp Tadeusz Bronakowski i ks. prof. dr hab. Andrzej Najda, dziekan Wydziału Studiów nad Rodziną UKSW. Ks. Kotowski przypomniał, że bp Stefanek należał do Prezydium Papieskiej Rady Rodziny, przewodniczył Radzie ds. Rodziny Episkopatu Polski, był nieustraszonym obrońcą małżeństwa i rodziny. Biskup uważał, że małżonkowie muszą pogłębić wiedzę, by rozumieć, czym jest oblubieńcza miłość; że trzeba zająć się  formacją katolików świeckich; że narzeczonych nie uda się dobrze przygotowywać do sakramentu w czasie krótkiego kursu.

- Chciał, aby powstało Studium, które będzie teoretycznym zapleczem dla form duszpasterstwa rodzin w naszej diecezji, kształcąc wiernych w zakresie teologii małżeństwa i rodziny, teologii biblijnej, moralnej, duchowości, a także w psychologii, pedagogice, prawie kanonicznym i cywilnym, odpowiedzialnym rodzicielstwie oraz bioetyce rodziny – opowiadał ks. Jacek.

Do rady programowej Studium dołączyli Agnieszka i Jacek Frydrych oraz Katarzyna i Krzysztof Jankowscy. Na 1. rok zgłosiło się 111 osób. Biskup Stanisław dopłacał do zajęć za małżonków, których nie było stać. Opłacał studia młodym, a recepty chorym. Dołożył do okna życia i zapłacił za cesarskie cięcie matce, która nie mogła liczyć na kasę chorych.

„Wojtyła już w tamtych czasach obiady dawał!”

Studium Życia Rodzinnego kształciło na 4 poziomach. Narzeczeni mieli 5 spotkań przygotowania do sakramentu, gdyż pragnęli żyć w wierności, uczciwości i miłości do końca życia. Małżonkowie słuchali, dyskutowali, odnawiali przyrzeczenia małżeńskie. Wielu traktowało spotkania jak randki, bo była kawa i ciastko, a obiady jadali w restauracjach i  dyskutowali na temat tego, co usłyszeli od wykładowców z całej Polski. Wśród wykładowców była Wanda Półtawska, przyjaciółka Jana Pawła II, znana z uszczypliwego języka.

- Pamiętam, wiozłem panią profesor na zajęcia i chwaliłem się, że kawą, herbatą i ciastkiem podejmuję uczestników. A ona na to: Pfff, wielkie osiągnięcie. Wojtyła już w tamtych czasach obiady dawał! - wspominał ks. Jacek.

Rodzice uczyli się, jak mądrze kochać i dobrze wychować dzieci. Siostry Służki NMP Niepokalanej bezpłatnie opiekowały się dziećmi w przedszkolu przy ul. Radzieckiej w czasie zajęć. Dziękujemy Siostrze dyrektor Helenie Zastawnej.

Absolwenci SŻR doradzają seniorom i narzeczonym

Z inspiracji bp. Stefanka powstał poziom dla małżonków z dwucyfrowym stażem. Radość dojrzałej miłości. Jak kochać, by nie szkodzić, czyli 5 spotkań dla zatroskanych o szczęście dorosłych dzieci i miłość, pomimo upływu lat. Słuchacze to diecezjanie, ale byli uczestnicy z Brańska, Białegostoku, Ełku, Iławy, Ostródy, Warszawy, Kalisza. Absolwenci doradzają. 73 osoby (doradcy życia rodzinnego) w 56 poradniach ukazują miłość małżeńską i rodzinną, w tym czystość, uczą odpowiedzialnego rodzicielstwa, służą pomocą w pokonaniu konfliktów rodzinnych i wychowawczych.

68 małżeństw to asystenci przygotowania narzeczonych do ślubu. Głoszą katechezy, oparte o tekst przysięgi małżeńskiej i przymioty miłości z encykliki Humanae vitae PVI. Dzielą się doświadczeniem i świadectwem życia. 32 małżeństwa to asystenci przygotowania rodziców dzieci komunijnych i młodzieży bierzmowanej. Mają katechezy, dotyczące wiary i religijności oraz odnoszące się do kształtowania relacji małżeńskich i rodzinnych.

Biskup umiał wesprzeć na duchu i znaleźć lekarza

- Uczył miłości w pełni ludzkiej: miał wiedzę, znal ludzi i kochał ludzi – takie słowo o bp. Stefanku wygłosił o. prof. Kazimierz Lubowicki OMI z Papieskiego Wydziału Teologicznego we Wrocławiu, przyjaciel bp. Stanisława, współautor dokumentów, które przedyskutowali i napisali. Z oddzielnych fiszek przytaczał anegdoty, np. o płacy rodzicielskiej, 500 +, zaproponowanej w liście z 7. kwietnia 2010 r. do prezydenta RP i premiera RP. Cytował wiersz Czesława Miłosza z pomnika w Stoczni w Gdańsku, że „Solidarność” wyrosła dzięki prostym ludziom, nie może od nich się odwracać. Biskup Stefanek umiał wesprzeć na duchu studentkę, która załamała się, że nie może mieć dzieci - obroniła magisterium, doczekała się pociechy. Umiał znaleźć lekarza dla cierpiącej przez bolesne miesiączki. Biskup umiał wywołać ferment środowiska, gdy powiedział, że „duszpasterz rodzin powinien być bliżej komży i stuły, niż fartucha i termometru”. Przestrzegał księży, żeby byli towarzyszami drogi, przyjaciółmi i kapłanami, a nie wykorzystywali przewagi spowiednika z grzechów w konfesjonale.

O faktach i wyzwaniach w przygotowaniu do małżeństwa dzisiaj mówił ks. dr Marek Dziewiecki z UKSW w Warszawie. Ukazał ideał Boga, który jest jedyny, a nie jest samotny w doskonalej miłości Ojca, Syna i Ducha. Ksiądz opisał miłość żony i męża jako ważniejszą, niż matki, ojca, rodzeństwa, dzieci i przyjaciół. Krytycznie odniósł się do związków emocjonalno-erotycznych jako zabawy w seks (być z kimś przejściowo, porzucić, zabawić z nowym partnerem). Według ks. Dziewieckiego, feminizmu to walka z mężczyznami, a aktywność homoseksualna to izolacja płci (K – K, M – M).

Świadek ewangelicznej dobroci

Mgr Katarzyna i mgr Krzysztof Jankowscy ze Studium ŻR w swobodnej opowieści przedstawiali bp. Stefanka jako człowieka nadziei i radości oraz przyjaciela rodziny. We wspomnieniach biskup wyłonił się bardziej jako mądry zwolennik idei pro life, dla życia, niż waleczny przeciwnik aborcji. Małżonkowie pamiętają zmarłego prawie 3 lata temu hierarchę jako bezpośredniego intelektualistę, którego obecność dawała im poczucie bezpieczeństwa. Każda matka była przez niego zauważona w drodze z procesją do czy od ołtarza. Pamiętają prośbę o modlitwę za kapłanów i obrazek z Matką Boską Pięknej Miłości: na odwrocie napisał błogosławieństwo dla nich i „temu, który się narodzi”. Biskup Stefanek, w pamięci Państwa Jankowskich, nauczał szacunku dla ludzi bez zbędnych ocen... Wspomnienia o Biskupie Stefanku zawiera pamiątkowa książka „Świadek ewangelicznej dobroci.”

 „Pani Basiu! Wyrażamy dziś naszą wdzięczność”

Bp Janusz Stepnowski nauczał, że w rodzinie trzeba dbać o duchowość, szczególnie w momentach kryzysowych, trudnych. W rodzinę trzeba inwestować, tak jak w firmę, żeby się rozwijała. Studium Życia Rodzinnego ma służyć naprawie relacji. Spojrzenie z zewnątrz chłodnym okiem psychologa i doradcy, calm, bez emocji może dopomóc, że rodzina się nie rozpadnie i będzie trzymać się razem.

Ks. Kotowski podziękował rektorowi WSD dr. Robertowi Bączkowi i poprzednikom, i dyrektorowi administracyjnemu ks. Robertowi Śliwowskiemu „za goszczenie od tylu lat w murach seminarium”.

Barbara Mieczkowska od 2001 r. była diecezjalną doradczynią życia rodzinnego. Przepracowała 19 lat, czuwając nad funkcjonowaniem poradni parafialnych i nad doradcami. Jako instruktor INERU podnosiła ich kwalifikacje i szukała kandydatów na doradców. Współpracowała z 3 diecezjalnymi duszpasterzami rodzin: ks. Mirosławem Orłowskim, ks. Mirosławem Brzezińskim i ks. Jackiem, z proboszczami, z narzeczonymi i małżonkami w Diecezjalnej Specjalistycznej Poradni Rodzinnej. Wykładała odpowiedzialne rodzicielstwo w Studium. W lipcu 2020 r. przeszła na emeryturę.

- Pani Basiu! Wyrażamy wdzięczność za niezwykle ofiarną i owocną pracę na rzecz małżeństw i rodzin Diecezji. Proszę przyjąć kwiaty i krzyż, symbol ofiarnej miłości, który będzie o nas przypominał – mówił ks. Kotowski.

Bp Stepnowski odsłonił tablicę Studium Życia Rodzinnego imienia Biskupa Stanisława Stefanka  na wizytowej ścianie Centrum Edukacyjno-Szkoleniowego im. św. Jana Pawła II. Marszrutę licznych gości labiryntu WSD, obraz i dźwięk usprawniał kleryk Andrzej Skarzyński.

Źródło: portal 4lomza.pl